Gdyby tak chcieć porównać ze sobą nauczanie w Niemczech, a w Polsce, różnice są zdecydowane i wyraźnie widoczne. W grę wchodzi tu bardzo duże zróżnicowanie w zakresie przede wszystkim przedmiotów. O tym wszystkim dowiesz się natomiast z poniższych fragmentów naszego artykułu poświęconego tematyce kształcenia u naszych zachodnich sąsiadów.
Generalnie system edukowania w Niemczech ma bazować na praktycznym nauczaniu, czyli edukowaniu bez teorii nadmiarze, stawiając na konkretne umiejętności pozyskiwane w ramach indywidualnie kształtowanej ścieżki zawodowej. Historia przykładowo w Niemczech nie jest oparta na tym, co stanowi w tym przedmiocie podstawę w Polsce, a mianowicie nie uznaje ona dat, wkuwania informacji o władcach, nie ma sensu także z perspektywy tamtejszej kadry aby omawiać chronologię i w ogóle się jej trzymać. Dlaczego? Na co zatem nacisk kładzie typowy Niemiec? Nadrzędne jest zwłaszcza z perspektywy naszych zachodnich sąsiadów to, żeby wziąć pod uwagę podstawę rozmaitych procesów historycznych, jakie zachodzą czy to w ich kraju, czy też na kontynencie oraz ogólnie na świecie. Mowa tu między innymi o systemach totalitarnych, ale też i Oświeceniu. Musimy też wiedzieć, że WOS jest tak jak i u nas podstawą do wejścia w świat polityki szeroko rozumianej.
Bardzo istotna odmienność tyczy się wyboru przedmiotów. O tym, jakie fakultety będzie miał uczeń w swoim podziale godzin uzależnione jest stricte od niego samego i tego, czego będzie chciał się uczyć. W znaczeniu globalnym natomiast niemiecki uczeń może wybrać sobie, co jest dla niego najważniejsze, czyli decyzje o sobie samym podejmuje indywidualnie, samodzielnie. Z jednej strony to świetny sposób torowania sobie drogi będącej kluczem do indywidualnej ścieżki kształcenia, zaś z drugiej może to prowadzić do ograniczonej wiedzy powszechnej, ogólnej.